Atlanta jest usiana kontrowersyjnymi pomnikami Konfederacji i jej bohaterów. Aktywiści i urzędnicy od dawna chcą, aby pomniki te zostały usunięte, ale restrykcyjne prawo stanowe praktycznie to uniemożliwia. Teraz miasto próbuje innego podejścia: Jak donosi Rosalind Bentley dla Atlanta Journal-Constitution, Atlanta instaluje znaczniki obok czterech najbardziej prominentnych pomników Konfederatów, które potwierdzają niewolnictwo i jego niszczące skutki.
Znaczniki zostaną postawione obok „Lwa Konfederacji” na cmentarzu Oakland, który jest otoczony przez groby 3000 nieznanych żołnierzy Konfederacji; „Obelisku Konfederacji”, również na cmentarzu Oakland, który góruje nad częścią cmentarza poświęconą Konfederatom; pomnika upamiętniającego bitwę nad Peachtree Creek; oraz „Pomnika Pokoju” w parku Piedmont, który honoruje wysiłki Gate City Guard z Atlanty na rzecz pojednania Północy i Południa w latach po wojnie.
Aby umieścić te pomniki w szerszym kontekście konfliktu, znaczniki będą omawiać niewolnictwo, prześladowania rasowe po wojnie secesyjnej, segregację i długotrwałe skutki pozbawienia praw obywatelskich. Pomnik Pokoju będzie na przykład wyjaśniał, że chociaż 200 000 czarnych żołnierzy walczyło w wojnie secesyjnej, Afroamerykanie zostali wykluczeni z „misji pokojowej” Gate City Guard na Północy, jak donosi Nicquel Terry Ellis z USA Today.
W całym kraju miasta i stany zmagały się z tym, jak traktować ich pomniki Konfederacji – krajowe rozliczenie napędzane, po części, przez śmiertelne wiece białych nacjonalistów, które miały miejsce w Charlottesville w stanie Wirginia w 2017 roku. W tym samym roku ówczesny burmistrz Atlanty Kasim Reed stworzył komisję, aby zająć się pomnikami i nazwami ulic, które oddają hołd Konfederacji. Według Nicole Carr z WSB-TV, w komisji uczestniczyli członkowie społeczności, liderzy praw obywatelskich i przywódcy miasta.
Zgodnie z zaleceniami grupy, Aleja Konfederatów w Atlancie została przemianowana na United Avenue na początku tego roku. Ale posągi stanowiły problem z naklejkami. Prawo stanowe z 2001 roku zabrania zmieniania, usuwania lub zasłaniania jakiegokolwiek pomnika w Georgii, który wspomina lub honoruje amerykańską służbę wojskową w przeszłości lub obecnie. W kwietniu gubernator Georgii Brian Kemp podpisał ustawę, która zdawała się podwajać ochronę pomników Konfederatów, nakładając wysokie grzywny na każdego skazanego za dewastację publicznych pomników – co zdarzało się w ostatnich latach.
Niektórzy obrońcy twierdzą, że nowe znaki w Atlancie nie idą wystarczająco daleko, by złagodzić bolesne dziedzictwo, jakie reprezentują miejskie pomniki Konfederatów. „Tablica stojąca obok czegoś, co jest masywne i już obraźliwe, nie może naprawdę cofnąć krzywdy obywateli, którzy są na to narażeni”, Heidi Beirich, dyrektor Intelligence Project w Southern Poverty Law Center, mówi USA Today’s Ellis. „Bardzo, bardzo trudno jest pisać poprawnie historię o tym, co działo się w Konfederacji i na Południu, kiedy stoisz przed pomnikami”.
